Biografie |
By│ jednym z najlepszych perkusist≤w, jakich kiedykolwiek spotka│em. Rado£ci╣ by│o z nim graµ. I czym£ bardzo inspiruj╣cym -zwierzy│ siΩ niedawno John Paul Jones na temat Johna Bonhama. I na pewno nie by│a to kurtuazja. Nawet Jimi Hendrix wychwala│ go kiedy£ w rozmowie z Robertem Plantem...
John Henry "Bonzo" Bonham urodzi│ siΩ 31 maja 1948 roku w Redditch, Worcestershire. Podobno perkusja poci╣ga│a go niemal od urodzenia; we wczesnym dzieci±stwie pr≤bowa│ graµ na garnkach swojej matki. Kiedy sko±czy│em szko│Ω, zacz╣│em uczyµ siΩ fachu u mojego ojca - opowiada│.
Mia│ firmΩ budowlan╣ i podoba│o mi siΩ to. Ale je£li by│em w czymkolwiek dobry , to w grze na perkusji...
Podobno z pocz╣tku by│ pod wra┐eniem muzyki soulowej. Jego wystΩpy W grupach z Birmingham i okolic zapewni│y mu pewien rozg│os. Przez kr≤tki czas gra│ w The Crawling King Snakes, w kt≤rym to zespole po raz pierwszy zetkn╣│ siΩ z Plantem.
W jaki£ czas p≤ƒniej zn≤w spotkali siΩ, wystΩpuj╣c razem w The Band Of Joy. Ze sw╣ ┐on╣, Pat, zwi╣za│ siΩ maj╣c zaledwie 17 lat. Urodzi│a mu c≤rkΩ Zoe i syna Jasona, kt≤rego ju┐ widaµ graj╣cego na perkusji w filmie The Song Remains The Same (i kt≤ry ostatnio robi karierΩ korzystaj╣c ze s│awy ojca i Led Zeppelin).
W 1968 r. Bonham stawa│ siΩ ju┐ markowym muzykiem w brytyjskim rocku. Poza Led Zeppelin z│o┐y│y mu propozycje anga┐u grupy Joe Cockera i Chrisa Farlowe'a. Mawia│: LubiΩ jak perkusja brzmi potΩ┐nie. I to w│a£ciwie najlepiej oddaje jego oryginalny, bardzo dynamiczny styl gry. Zwierza│ siΩ te┐: Uwa┐am, ┐e feeling jest o wiele wa┐niejszy od techniki. Twierdzi│, i┐ jego ambicj╣ jest nagranie uwertury Czajkowskiego 1812, sk╣din╣d utworu wyj╣tkowo ha│a£liwego jak na muzykΩ powa┐n╣.
Jego wybryki w czasie tras koncertowych Zeppelina sta│y siΩ g│≤wn╣ czΩ£ci╣ czarnej legendy tego zespo│u. Zapewne czu│ siΩ w jakim£ stopniu rozgrzeszony z tego powodu, ┐e nienawidzi│ hoteli i podr≤┐y samolotem. Uwielbia│ natomiast jazdΩ samochodem i samochody. Kiedy£ kupi│ w Bostonie, za 3 tysi╣ce funt≤w, Forda T z 1923 r., z silnikiem Chevroleta, i bez mrugniΩcia okiem wy│o┐y│ nastΩpne 2 tysi╣ce funt≤w za transport tego wozu do Wielkiej Brytanii, do swego domu.
O w│asnej pozycji w grupie m≤wi│: Niewiele sam komponujΩ, ale podoba mi siΩ, co koledzy robi╣ i lubiΩ to graµ. Nic nie jest mi narzucane, pytaj╣ mnie, jaka powinna byµ partia perkusji w danym utworze - tak pracujemy razem.
Niedawno Peter Grant wspomina│ w wywiadzie dla "Raw" , ┐e Bonham stawa│ siΩ bardzo nerwowy w okresie pr≤b. I pr≤bowa│ za wszelk╣ cenΩ odprΩ┐yµ siΩ. Podobno feralnego, ostatniego dnia ┐ycia wypi│ 18 w≤dek i wzi╣│ £rodek uspokajaj╣cy.